ZDALNE NAUCZANIE 10 C.D.

Tematyka kompleksowa dla grupy 5 – latków „Motyle”
25.05 – 29.05.2020 roku
„Święto rodziców”

1. „Jacy są moi rodzice?”
• Posłuchajcie zagadek:
Jest jedyna na świecie –
nigdzie lepszej nie znajdziecie.
Z nią można bawić się, uczyć i śmiać,
przy niej nic złego nie może się stać. (mama)

Wszystko potrafi zrobić w domu.
O tajemnicach nie powie nikomu.
Często z nim w piłkę nożną gramy
i bardzo, bardzo go kochamy. (tata)

• A teraz wysłuchajcie wiersza A. Widzikowskiej – „Dla Mamy i Taty”.
Z okazji święta Taty i Mamy
dziś uroczyście wam obiecamy:
codziennie sprzątać swoje zabawki,
nigdy nie spadać z wielkiej huśtawki,
od mamy nigdzie się nie oddalać,
groźnych zapałek szust! nie zapalać.
Więcej nie zjemy kwaśnych jabłuszek,
bo wtedy zawsze boli nas brzuszek.
Gdy zobaczymy gdzieś muchomora,
to go nie zerwie żaden przedszkolak!
Będziemy grzeczni i przyrzekamy
słuchać uważnie taty i mamy.
Wyszorujemy ząbki starannie
i nie będziemy wariować w wannie.
Mama nas uczy drogowych znaków,
tata trenuje małych pływaków.
Lecz nikt przez pasy sam nie przechodzi
ani do wody w morzu nie wchodzi!
Od taty wiemy dużo o świecie:
że trzeba czapkę zakładać w lecie,
że się obcego pieska nie głaszcze,
bo czasem groźnie otwiera paszczę.
I na kontakty uważać mamy,
więc się od prądu z dala trzymamy!
Czytacie bajki, gdy księżyc świeci,
rano buziaczkiem budzicie dzieci,
a choć psocimy czasem troszeczkę,
to wciąż jesteśmy waszym Słoneczkiem.
Bo z rodzicami jest zawsze lato,
kochana mamo, kochany tato!

• Rozmowa na temat wiersza
– Co dzieci z wiersza obiecują z okazji święta mamy i taty?
• Wykonanie ćwiczeń s.42-43.
– Opowiedz jacy są twoi rodzice?
– Pokoloruj serca, można w nich coś narysować dla rodziców.
– Pokoloruj sercowy szlaczek i spróbuj dokończyć rysunki serc wg wzoru.
– Obejrzyj obrazki i powiedz, jak Ada i Olek spędzają wolny czas w maju?
– Jak ty spędzasz wolny czas z rodzicami?

• „Portrety moich rodziców” – zajęcia plastyczne – rysowanie kredkami lub farbami plakatowymi.
Rysowanie lub malowanie portretów swoich rodziców na oddzielnych kartkach. Portrety ozdób kolorowymi ramkami. Pamiętaj o wszystkich szczegółach na twarzy (oczy, brwi, nos, usta, włosy itp.). Postaraj się!

2. „Kwiaty dla mamy” – zajęcia językowo – matematyczne.
• Rozwiązanie zagadki.
Kto pogłaszcze i przytuli,
łzy ukoi, baśń opowie –
i kto kocha nas nad życie?
No, kochani… Kto odpowie? (mama)

• Rozmowa na temat roli matki w rodzinie.
– Czy łatwo jest być mamą?
– Dlaczego mama jest taka ważna dla dzieci?
– Opis swoich mam.
Dzieci opisują wygląd swoich mam oraz mówią, jakie zawody wykonują, czym się zajmują w domu?

• Zabawa językowa ze słowem mama.
– Tworzenie zdrobnień.
Dzieci wymieniają zdrobnienia od słowa mama, np.: mamusia, mateńka, mamulka.
– Poszukiwanie określeń przymiotnikowych.
Jaka jest mama? Dzieci opisują mamy za pomocą określeń przymiotnikowych, np.: czuła, troskliwa, cierpliwa, serdeczna.
– Układanie zdań.
Dzieci, ułóżcie teraz zdanie, w którym znajdzie się słowo – mama.

• Rozwiązywanie zadań z treścią – „Kwiatkowe łamigłówki”.
Ćwiczenia str. 44 – 45.
– Policzcie kwiaty w wazonach, porównajcie ich liczbę. Pokolorujcie na czerwono kwadracik przy tym wazonie, w którym jest więcej kwiatów.
– Rysujcie po śladach, nie odrywając kredki od kartki.
– Posłuchajcie zadań czytanych przez rodzica. Przedstawcie je za pomocą np. klocków. Narysujcie w ramce tyle kwiatów, ile dostała mama od dzieci.

3. „Z czego ucieszą się rodzice? – zagadki inspirowane opowiadaniem S. Karaszewskiego -„Pychotka dla mamy”.
• Słuchanie opowiadania S. Karaszewskiego – „Pychotka dla mamy”.
• Dzieci otwierają książkę czytankę s. 78 -79 i słuchają opowiadania.
– Zróbmy coś słodkiego dla mamy! – zaproponował Olek.
– Pychotkę – smakotkę! – klasnęła w ręce Ada. – A co zrobimy?
– Myślałem o upieczeniu ciasta… ale to trochę za trudne. Najpierw trzeba przygotować wszystkie składniki… ale nie wiem jakie! Mąkę, cukier, jajka… ale nie wiem ile. Potem wszystko trzeba długo mieszać, dodawać rodzynki, migdały, proszek do pieczenia, drożdże i jeszcze nie wiem co. Potem ciasto musi rosnąć, ale nie wiem jak długo. Potem trzeba nagrzać piekarnik – ale nie wiem, do jakiej temperatury. A potem trzeba piec, ale nie wiem, ile czasu. I nigdy nie wiadomo, czy się nie spali, czy nie zrobi się zakalec, i czy ogólnie się uda. Nie, ciasto nie dla nas.
– Jak szkoda… – westchnęła Ada.
– Ale wiesz co? Można pychotkę – smakotkę upiec w lodówce!
– W lodówce? Upiec? Raczej zamrozić!
– Pamiętasz, jak ciocia na święta piekła sernik w lodówce?
– Sernik? Tak! był pyszny!
– Nie trzeba mąki, nie trzeba jajek, nie trzeba drożdży, nie trzeba proszku!
– A co trzeba?
– Kilka paczek biszkoptów na spód, kilka waniliowych serków z dodatkami na środek, a na wierzch – galaretka!
– Pychotka – smakotka! – upiekła ją ciotka! – zawołała Ada.
– No to zabierajmy się do roboty!
Olek wyciągnął okrągłą blaszaną formę do tortu, postawił na stole.
– Najpierw biszkopty!
Wszedł na taboret, sięgnął do szafki po biszkopty.
– Ja Ci pomogę ułożyć! Ada zajęła się układaniem biszkoptów na blaszce.
– Ada, nie zjadaj! Ada to nie wypada! – zawołał Olek, gdy jego siostrzyczka zaczęła chrupać biszkopty.
– Od tego ciastowania zgłodniałam! – powiedziała Ada. – I co?
– Może być! – ocenił wspólną pracę Olek. – A teraz musimy przygotować galaretkę owocową! A potem ją ostudzić! Gdy będziemy galaretkę lać na sernik, nie może być za gorąca! Olek podgrzał wodę w czajniku, wlał do salaterki, wsypał galaretkę w proszku i wymieszał. Proszek zamienił się w kolorowy płyn.
– Wygląda całkiem nieźle – ocenił Olek. – Jak w akademii pana Kleksa! Ale przydałyby się jakieś dodatki! Wyciągnął z szafki puszkę z ananasami w kompocie i otworzył ją, plastry ananasów z kompotem wlał do galaretki. Jeden krążek został na dnie puszki. Ada wyciągnęła go i zajadała ze smakiem.
– Ada, nie wyjadaj! Ada to nie wypada!
– Ale ja jestem głodna!
– Jesteś łakomczuszek! Rozboli cię brzuszek! Poczekaj aż wszystko będzie gotowe!
– Kiedy będziemy robić ser? – spytała Ada.
– Ser znikł, a będzie sernik! – zażartował Olek, wyjmując serki waniliowe z lodówki.
– Jeszcze rodzynki! – wyciągnął paczkę rodzynek z szafki.
– Ja wyjmę serek z kubeczków, a ty wymieszaj go z rodzynkami – zaproponowała Ada. Przekładała serek metodą: jedna łyżeczka serka do miski, jedna do buzi.
– Ada, nie wyjadaj! Ada, to nie wypada!
– Kiedy strasznie zgłodniałam! Kiedy Olek odwrócił głowę, chwyciła kilka rodzynek i wsadziła do buzi.
– Ada, widziałem! Ada, to nie wypada!
– Ałe ja jechtem chłodna! – powiedziała Ada z pełną buzią.
– Ty zawsze jesteś … nie głodna, ale łakoma! Zwykły obżartuch! Jak będziesz tyle wyjadać, to … będziesz gruba jak beczka!
Ada wzruszyła ramionami.
Serek wymieszany z rodzynkami dzieci przełożyły do tortownicy, na podkład z herbatników.
– Galaretka już ostygła, chyba można wylewać – ocenił Olek.
– Trochę rzadka! – powiedziała Ada.
– To nic, w lodówce zastygnie!
Wylał na sernik płynną galaretkę wymieszaną z kompotem ananasowym.
– A teraz do lodówki, niech się piecze! Olek włożył sernik do lodówki i zamknął drzwi.
– Jak myślisz, Olku, czy już upiekł się sernik? – spytała Ada po kilku godzinach.
– Chyba tak. Przełożymy go na tacę!
Olek wyjął sernik, postawił na tacy i zdjął boki tortownicy. Niestety, sernik zamiast trząść się jak galareta, rozlał się na wszystkie strony jak rzadki kisiel, a na wierzchu, jak meduzy, pływały plastry ananasa. Herbatniki całkiem rozmiękły, zamieniając się w papkę, i całość nie była sernikiem, tylko kolorową słodką breją.
– I co teraz? – załamała ręce Ada.
– Zadzwonimy po pomoc! Krzyknął Olek. – A ty, jeśli chcesz, możesz to wszystko zjeść!
– Nie mogę, powiedział Ada – bo mnie mdli!
Olek chwycił komórkę i zadzwonił do babci.
– Witaj, Olku, miło, że dzwonisz! – usłyszał głos babci a w tle głos dziadka.
– Ja też witam! – zawołał dziadek.
– Babciu, dziadku, pomóżcie! – zajęczał Olek. – Katastrofa!
– Co się stało? – spytali dziadkowie.
– Sernik nam się rozpłynął!
– Jaki sernik?
– Pieczony w lodowce, na Dzień Matki!
– Nic się nie martw! Przyjedziemy, pomożemy! I tak byliśmy umówieni na dzisiaj z waszymi rodzicami! Dziadkowie przyjechali z ogromnym tortem, który postawili na stole, tuż przed przyjściem rodziców. Gdy przyszli rodzice, Olek i Ada złożyli mamie życzenia z okazji Dnia Matki. Rodzice złożyli życzenia babci, która przecież też jest mamą, ale mamą taty. A potem wszyscy siedli do stołu i zjedli pyszny tort przygotowany przez dziadków.
– A co to takiego? – spytała mama, odkrywszy w kuchni nieudaną pychotkę – smakotkę.
– Oh, chcieliśmy upiec sernik w lodówce…
– Ale się nie udało? – uśmiechnęła się mama – Nie szkodzi, następnym razem się uda!

• Rozmowa na temat opowiadania.
– Dzieci opowiadają historyjkę.
– Jak skończyło się przygotowywanie sernika?
– Jak myślicie, dlaczego nie udał się dzieciom sernik?
• Wykonanie ćwiczeń s. 46 – 47.
– Posłuchajcie co mówią dzieci o swoich tatusiach.
– Połączcie liniami wypowiedzi dzieci z obrazkiem tatusiów.
– Rysujcie po śladzie szlaczki, a potem samodzielnie.
• Wykonanie ćwiczeń s. 48 – 49.
– Dokończ rysunek według wzoru.
– Rysuj szlaczek po śladzie.
– Uzupełnij pola tabeli tak, żeby poziomo i pionowo były obrazki czterech kwiatów róży, tulipana, frezji, lilii. Obrazki odszukaj w naklejkach.
– Spróbuj nazwać kwiaty na dole strony.

4. „Wasz wspólny sernik dla rodziców” – wykonanie sernika na zimno wg ulepszonego przepisu.
Na podstawie wcześniejszego tekstu i waszych wspólnych wniosków spróbujcie wykonać razem z mamą sernik na zimno.
Przygotujcie formę, herbatniki lub biszkopty na spód. Potem będziemy potrzebować żelatynę lub dodatkową galaretkę do 3 – 4 serków homogenizowanych oraz galaretkę na wierzch sernika. Do galaretki na wierzch sernika można dodać dowolne owoce. Pamiętajcie, żeby galaretki były dobrze zgęstniałe, gdy je będziemy wlewać do serków i na wierzch sernika. Cały sernik wkładamy do lodówki, żeby się zgęstniał.
Życzę wam smacznego!

5. „Niezwykły bukiet” – zajęcia techniczne.
• Wykonanie pracy plastycznej – „Bukiet”.
Gotowe elementy z kart pracy oraz klej, nożyczki, kawałek wstążki.
– Zwijamy rulon i sklejamy go tak, aby nie mógł się rozwinąć.
– Wycinają z karty kwiaty, łodygi i liście i przyklejają je dookoła rulonu.
– Przewiązują rulon wstążką i zawiązują kokardkę.
Następnie wręczają bukiet swoim rodzicom z okazji ich święta.
• Wykonanie ćwiczeń s. 50 – 51
• Obejrzyjcie obrazki i powiedzcie, jaki sport lubi tata Olka, a jaki mama.
• Obejrzyjcie rysunki na dole strony i powiedzcie, jakie sporty przedstawiają. Rysujcie po śladach dowolnymi kolorami.
• Wykonanie ćwiczeń s. 52 – 53.
– Słuchajcie, jak Olek i Ada przygotowali się do święta mamy. Rysujcie po śladach rysunków dowolnymi kredkami.
– Rysujcie wzory po śladach.
– Dorysujcie kwiatom łodygi i liście. Ozdóbcie wazon wg własnego pomysłu. Powstanie piękny bukiet dla mamy.
– Rysujcie kwiaty po śladach, można narysować kolorowe środki kwiatom.

Z okazji Dnia Mamy i Dnia Taty życzę wszystkim rodzicom samych słonecznych dni, uśmiechów na twarzy i dużo, dużo zdrowia. Wychowawczyni!

Opublikowane przez: Aneta Aniszewska, dnia: 25 maja 2020

Ikonka facebooka
Przedszkole Publiczne w Łaszewie na facebooku
Skip to content